W trakcie prac ziemnych w ogrodzie, które już zakończyliśmy, Paweł przeprowadził kabel elektryczny do Domku na Drzewie. W zamyśle miało powstać jedno gniazdko tak "na wszelki wypadek". Jak to jednak bywa, ostatecznie zakładamy po trzy gniazdka na Ground Zero i w Domku oraz włączane oświetlenie dla Domku i dla Ground Zero. Czyż bowiem nie jest czasem przyjemniej posiedzieć wieczorem przy stole, gawędząc i widząc się nawzajem?
Tak, wiemy, że świece też spełnią swoją rolę i na taką okoliczność zamierzamy się przygotować, ale prąd to prąd. Po założeniu prądu na górze, pora na urządzenie przestrzeni Domku. Są już wstępne koncepcje. Wkrótce przystępujemy do realizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz