Im bardziej prace przy Domku finiszują, tym chętniej do niego zaglądamy. Z tego chociażby względu, że zrobiło się w nim więcej miejsca i jakby czyściej. Przede wszystkim i tutaj dotarł Paweł z pędzlem. Sufit Domku, kierując się logiką, zabarwiliśmy na czerwono, a podłogę na biało. Obok okien dołożyliśmy jeszcze wzmocnienia. Jednym z ich zadań będzie utrzymanie zawiasów do okiennic aby te uchylały się na zewnętrzne ściany Domku.
Trzeba przyznać, że Domek naprawdę robi wrażenie. Jest tu przestrzeń, jest miły zapach drewna i są grające na ścianach i podłodze promienie słońca i cienie od drzew i listków. Jest fajnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz