Pan, od którego kupiliśmy trampolinę okazał się wielkim optymistą. Proszę państwa, to jest do złożenia samemu w pół godziny. Gdy po czterech godzinach we dwóch chłopa powoli kończyliśmy budowanie tego cuda, uważaliśmy, że nieźle nam poszło. W każdym razie trampolina już działa, została przetestowana i przynosi wiele radości. A to najważniejsze.
Dzisiaj odbyła się też premierowa kolacja przy świecach na nowych meblach Ground Zero. Podano pstrąga oraz wyśmienitą sałatkę z bobu, botwinki i czegoś tam jeszcze. Szczegóły pewnie wkrótce na blogu - tutaj. Przy okazji nie można się nie pochwalić, że autorka bloga, Joanna, zdobyła pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie firmy Philipiak. Sam Karol Okrasa pogratulował przepisu ;). A wokół wstaje lawenda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz